Fashion Revolution Week 2021 – wirtualna moda i realne odpady
Podczas Fashion Revolution Week 2021 odbyła się niezwykle interesująca debata piętnaściorga polskich ekspertów na temat przyszłości świata mody. Poruszyli oni takie tematy jak m.in.: moda w wydaniu wirtualnym, edukacja konsumentów i projektantów, rozwiązania technologiczne służące modzie odpowiedzialnej i zrównoważonej, pomysły na walkę z odpadem tekstylnym oraz sankcje prawne i kontrola nad przemysłem modowym. W naszej relacji prezentujemy najważniejsze głosy i wnioski z dyskusji oraz zamieszczamy komentarz do debaty.
Organizatorem debaty „Transformacje. Rozmowy o przyszłości mody cyrkularnej” z udziałem polskich ekspertów było stowarzyszenie Fashion Revolution Poland. Stowarzyszenie to jest częścią Fashion Revolution – ruchu na rzecz odpowiedzialnej mody założonego w Wielkiej Brytanii, a działającego obecnie w ponad 100 krajach na świecie.
Ruch ten powstał po tragedii zawalenia się fabryki odzieżowej Rana Plaza w Bangladeszu 24 kwietnia 2013 r., która pochłonęła życie ponad tysiąca pracowników szyjących dla największych koncernów modowych. By upamiętnić to tragiczne wydarzenie, Fashion Revolution organizuje corocznie (w dniach 19-25 kwietnia) eventy pod nazwą Fashion Revolution Week, których tematem przewodnim jest „nakłanianie przedstawicieli branży odzieżowej do wdrażania coraz bardziej odpowiedzialnych praktyk”.
Debata Fashion Revolution Week 2021
Debata ekspertów „Transformacje. Rozmowy o przyszłości mody cyrkularnej” podczas Fashion Revolution Week 2021 w Polsce miała charakter online i była interdyscyplinarną burzą mózgów, której celem było wypracowanie konkretnych postulatów naprawy współczesnego przemysłu mody.
Gośćmi zabierającymi głos w debacie byli: Paweł Urbański reprezentujący ekologiczne centrum pralnicze i farbiarskie KNK-KANAKA, Magdalena Niewelt – adwokat i współautorka Kodeksu Etyki Branży Odzieżowej, Zofia Zochniak – współzałożycielka firmy zajmującej się zbiórką i recyklingiem tekstyliów Ubrania do Oddania, Aleksandra Kuta – pomysłodawczyni i projektantka w startupie Decloths, Agata Frankiewicz – założycielka upcyklingowej platformy Deko Eko, Miłosz Marchlewicz reprezentujący Forum Odpowiedzialnego Biznesu, dr Magdalena Płonka – ekspertka w dziedzinie projektowania mody, związana z Międzynarodową Szkołą Kostiumografii i Projektowania Ubioru, Dobrosława Gogłoza – założycielka agencji marketingowej All Hands, Joanna Burzec – managerka w firmie doradczej Accenture, dr Piotr Nowak – kierownik projektu e-Pack w Sieci Badawczej Łukasiewicz – Instytut Logistyki i Magazynowania, Agnieszka Oleksyn-Wajda – radca prawny i dyrektor Instytutu Zrównoważonego Rozwoju na Uczelni Łazarskiego, Karolina Sulej – dziennikarka i redaktorka „Wysokich Obcasów”, Damian Iwanowski – ekonomista i przedstawiciel Fundacji Inicjatyw Strategicznych Instrat, Tomasz Morozgalski – prawnik, aktywista miejski i działacz społeczny oraz Dorota Jankowska-Tomków – dyrektor zakupów i działu zrównoważonego rozwoju w firmie LPP S.A (właściciel m.in. marki Reserved). Dyskusję moderowała Ola Bąkowska – project managerka w fundacji Circle Economy z Amsterdamu.
Skrócona wersja debaty online, zmontowana przez ekipę Fashion Revolution Poland, została opublikowana 25 kwietnia 2021 r. na YouTube. W poniższej relacji staraliśmy się przytoczyć najciekawsze wypowiedzi, a na końcu opatrzyliśmy ją naszym komentarzem.
Zapis wideo debaty możesz natomiast obejrzeć tutaj:
Rozmowy o przyszłości mody cyrkularnej
Debata podczas Fashion Revolution Week 2021 podzielona została na dwie części: dyskusję ogólną, a następnie dyskusje w grupach z przedstawieniem konkluzji na forum.
Część I: Aspekty mody cyrkularnej
W dyskusji ogólnej poruszone zostały zagadnienia dotyczące przyszłości mody cyrkularnej (circular fashion), czyli mody wykorzystującej zasady gospodarki obiegu zamkniętego (która minimalizuje zużycie surowców i produkcję odpadów). Rozmowa w tej części dotyczyła takich kwestii, jak postawy konsumenckie, technologia, strategie marketingowe oraz zagadnienia edukacyjne i prawne.
Hedonizm a pandemia
Pierwsza część debaty rozpoczęła się kwestią postaw konsumenckich w branży mody, w kontekście tła, którym jest obecna pandemia Covid-19. Agata Frankiewicz z Deko Eko wysunęła tezę, że obserwujemy globalną refleksję konsumencką oraz rewaluację potrzeb, gdyż ludzie zamknięci w domach ograniczyli ilość wyjść i spotkań, a co za tym idzie – konsumpcję.
Damian Iwanowski z Fundacji Instrat stwierdził, że nie sądzi, by to zahamowanie konsumpcji zostało z nami na dłużej. Według niego, luzowanie lockdownu sprawia, że konsumpcja wraca do normalnego poziomu. Ma jednak nadzieję, że to doświadczenie jej ograniczania z nami zostanie.
Dobrosława Gogłoza z agencji marketingowej All Hands prognozuje, że należy oczekiwać dalszej wysokiej konsumpcji po pandemii, jednak „trzeba na nowo przemyśleć, w jaki sposób zaspokajać ten hedonizm”. Według niej, mimo że konsumpcyjna natura ludzka nie zmieni się, to możemy jednak sprawić, by ten hedonizm nie szkodził światu.
Sprzedaż aspiracji
Dobrosława Gogłoza z All Hands wskazała przykład przemysłu futrzarskiego, który używa argumentu o cyrkularności do uzasadniania swojego istnienia. Jego przedstawiciele próbują przekonać opinię publiczną, że sztuczne futro to plastik, więc produkcja „naturalnych” futer ze zwierząt powinna zostać zachowana. Jej zdaniem, zastępniki dla produktów pochodzenia odzwierzęcego powinny być jak Beyond Meat, czyli produktem, do którego ludzie aspirują i chwalą się nim. Dopiero takie produkty, a nie kiepskie podróbki, stają się prawdziwymi nośnikami zmiany.
Agata Frankiewicz z Deko Eko podała przykład doświadczeń ze swojej firmy, gdzie zauważyła, że duzi klienci odchodzą od akcji marketingowych typu giftowego (prezentowego), a coraz częściej rozwijają długofalowe projekty zadając jej pytanie: „Czy możemy przywrócić nasze odpady z powrotem do obiegu?”.
Wirtualna moda i realne odpady
Aleksandra Kuta z Decloths jest zdania, że moda przestaje być jedynie obiektami fizycznymi, ale staje się również wirtualnymi. Wskazała na problem odzieży kupowanej tylko po to, aby pochwalić się nią na Instagramie, a która następnie zostaje zwrócona. Powoduje to ogromny problem z dostawami i zwrotami. Jej receptą na ich ograniczenie są wirtualne przymierzalnie lub przeniesienie części świata mody do świata wirtualnego – by ubrania służyły tam jako wizualizacja i nie wymagały nakładów produkcyjnych.
Dr Piotr Nowak z Sieci Badawczej Łukasiewicz – Instytut Logistyki i Magazynowania podniósł temat szybkiego wzrostu rynku handlu przez internet podczas pandemii. Według niego, e-commerce zanotował w 2020 r. niesamowity wzrost sprzedaży, ale i w konsekwencji tego wzrosła znacznie liczba odpadów w postaci opakowań i wypełniaczy. Odpowiedzią na to zjawisko jest kierowany przez niego projekt e-Pack, który ma za zadanie stworzyć uniwersalne inteligentne opakowanie zwrotne w branży e-handlu, by za jego pomocą zmniejszyć liczbę generowanych w tej branży odpadów.
Joanna Burzec z firmy doradczej Accenture upatruje ogromną szansę we wdrożeniu przez przedsiębiorstwa cyfrowych systemów zarządzania, jak np. ERP (Enterprise Resource Planning) czy CRM (Customer Relationship Management) oraz rozwiązań opartych na danych w tzw. chmurze. W jej opinii, umożliwiają one nie tylko zarządzanie najważniejszymi zasobami w firmie, takimi jak zaopatrzenie, produkcja, sprzedaż czy stany magazynowe, ale także pozwalają na mierzenie śladu węglowego czy emisji gazów cieplarnianych oraz standaryzację tzw. sustainability reporting (tj. raportów wpływu przedsiębiorstwa na społeczeństwo i środowisko). Ponadto zauważyła ona, że raporty te, jak też odpowiedzialność społeczna przedsiębiorstwa (corporate social responsibility – CSR) nie powinny działać w firmach jako osobne działy, ale „to myślenie o CSR powinniśmy wdrożyć w każdy proces”.
Paweł Urbański z firmy KNK-KANAKA opowiedział, że obecnie prowadzi upcyklingowy projekt, w którym pomaga markom odzyskiwać tzw. stocki, czyli nadwyżki magazynowe z niesprzedanych kolekcji. Twierdzi on, że marki ukrywają stocki, co tworzy ogromną patologię na rynku mody. Według niego, rozwiązaniem są tylko odgórne regulacje prawne, bo gdy producenci nie będą mieli nad głową przysłowiowego bata, to nic z tą kwestią nie zrobią. Jednocześnie zauważył on trend, który wzmocnił się w 2020 r., a mianowicie dropy. Polegają one na projektowaniu i produkcji tzw. sampli, które są wprowadzane do sprzedaży internetowej i na tej podstawie zbierane są zamówienia. Klient musi cierpliwie zaczekać jeden-dwa tygodnie, a w tym czasie jego ubranie zostaje wyprodukowane. W ten sposób nie trzeba ubrań magazynować, można produkować towary uprzednio sprzedane i nie ma tak dużego ryzyka odpadów.
Edukacja u podstaw
Paweł Urbański z KNK-KANAKA opowiedział, że współpracuje z polskimi szkołami odzieżowymi, ale ubolewa nad tym, że jest ich tak mało. W jego opinii, tradycja ta umarła i proces ten będzie trudno odwrócić, chociaż w szkołach tych są dyrektorzy-pasjonaci, którzy chcą pokazać uczniom pracę nie tylko od strony szycia na maszynie. Stara się także uświadamiać konsumentów, by zwracali uwagę na metki na wyrobach oraz że odzież produkowana w krajach rozwijających się jest toksyczna i przez to nam szkodzi.
Aleksandra Kuta z Decloths wspomniała, ze wiele projektów dofinansowanych przez instytucje państwowe jest skierowanych do osób odpowiadających za szczegóły techniczne produkowanego materiału. Niestety, często prace te „umierają gdzieś w laboratoriach ze względu na brak współpracy między uczelniami”. Każda bowiem z nich chce nowe rozwiązanie zachować dla siebie. Potrzebne jest zatem tworzenie tzw. hubów badawczych, które łączyłyby różne instytucje przynosząc ogromne korzyści dla wszystkich stron, a także mogłyby zaowocować wynalezieniem nowych, pochodzących z recyklingu materiałów.
Nadzieja w prawie
Agnieszka Oleksyn-Wajda z Uczelni Łazarskiego powiedziała, że teza Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), iż kryzys klimatyczny to kryzys zdrowotny, przełożyła się na politykę Unii Europejskiej w stosunku do przemysłu mody (tekstylnego, odzieżowego, skórzanego) i jego wpływu na środowisko. Wyrazem tego jest, według niej, nowelizacja rozporządzenia REACH z listopada 2020 r., która ogranicza stosowanie substancji rakotwórczych i wpływających na gospodarkę hormonalną. Ponadto, ma ona nadzieję, że niedługo pod względem prawnym rozprawimy się także z mikroplastikiem.
Miłosz Marchlewicz z Forum Odpowiedzialnego Biznesu również wskazał na bardzo ważną międzynarodową rolę legislacji Unii Europejskiej. Według niego, menadżerzy CSR coraz częściej w swojej pracy wskazują na regulacje unijne, co przyczynia się do większej popularyzacji idei zrównoważonego rozwoju. Jego zdaniem, te dokumenty prawne będą w coraz większym stopniu wpływać na rynek mody cyrkularnej.
Z kolei Joanna Burzec z Accenture była zdania, że potrzebujemy prawa w postaci modelu hybrydowego, na który złożyłyby się regulacje typu top-down (z góry do dołu), tj. stanowione przez Unię Europejską czy rząd danego państwa oraz typu bottom-up (z dołu do góry), czyli płynące ze strony konsumentów.
Modowe sprzątanie po sobie
Zofia Zochniak z Ubrania do Oddania wspominała, że jeszcze w 2018 r. przemysł modowy nie chciał z jej firmą rozmawiać na temat stocków, zwrotów konsumenckich i reklamacji – jego przedstawiciele twierdzili, że te problemy nie istnieją. Moda koncentrowała się wtedy na etapach produkcji i sprzedaży i nie chciała brać odpowiedzialności za to, co się dzieje z ubraniami po zakupie oraz za ten etap, kiedy konsument juz tych ubrań nie potrzebuje. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i teraz współpracuje ona z markami, które pokazują, że branża „chce po sobie sprzątać”. Uważa to za ogromny przełom, chociaż jednocześnie ma świadomość, że sprzedaż jest i będzie zawsze rdzeniem działalności tej branży. Bardzo natomiast cieszy ją to, że branża chce wziąć odpowiedzialność, chce pozbierać stocki, „wysypać je na przysłowiowy stół” i zastanowić się nad tym, jak można wprowadzić je do obiegu w sposób zrównoważony.
Dobrosława Gogłoza z All Hands, która wcześniej działała jako prezes w organizacji prozwierzęcej Otwarte Klatki, postulowała w dyskusji, by w ogóle wycofać część produktów modowych z obiegu, jak te pochodzenia zwierzęcego – futra, skóry i wełnę. Wspominała przy tym o powstaniu organizacji Material Innovation Inititative, której celem jest wspieranie rozwoju materiałów tekstylnych niepochodzących od zwierząt.
Część II: Wyzwania świata mody
W drugiej części debaty eksperci zostali podzieleni na grupy, które opracowywały konkretne propozycje działań do wdrożenia, by światowa moda mogła stać się bardziej odpowiedzialna i zrównoważona. Pierwszym zagadnieniem do dyskusji były obecne wyzwania świata mody, a drugim przyszłość, czyli jak będzie wyglądała moda w roku 2030. Poniżej streszczamy najciekawsze wnioski.
Recepty na odpad tekstylny
Zofia Zochniak z Ubrania do Oddania wymieniła dwa obszary wyzwań współczesnego świata mody: zjawisko odpadów w branży e-commerce i kwestię „sprzątania po sobie” przez branżę modową. Według niej, dużo się już mówi o odpowiedzialnej produkcji i uczciwym łańcuchu dostaw, jednak największym wyzwaniem jest to, jak współczesna moda zamierza sobie poradzić z odpadem tekstylnym. Czyli z ubraniami, które nie wejdą do drugiego obiegu lub z takimi, którym nie jest możliwe danie nowego życia, gdyż taki odpad już się do tego nie nadaje. Poza tym, jeśli chodzi o działanie, to ciągle mamy tu do czynienia z dylematem stwierdzenia „trzeba coś zrobić”, które powtarza wielu ludzi. Pytanie tylko, KTO ma to zrobić? Zofia Zochniak mówi, że wtedy słyszy się często odpowiedź: „No… branża”. Gdy drąży ona temat, w jaki sposób branża ma to zrobić, to często słyszy: „No… branża musi coś wymyśleć”.
Pytaniem pozostaje także kwestia technologii, która ma być użyta do tego „sprzątania po sobie” przez branżę. Według Doroty Jankowskiej-Tomków z LPP, najlepszym rozwiązaniem byłoby rozdzielenie odpadu tekstylnego na poszczególne materiały składowe i przetworzenie ich na nowe włókno. Problemem przy tym jest jednak fakt, że wiele materiałów występuje w formie domieszek, na przykład bawełna z poliestrem, co utrudnia cały proces.
Monomaterial design i większa kontrola
Następnie wystąpiła dr Magdalena Płonka z Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru, która zaprezentowała konkretne postulaty zmian w branży mody i jej rewitalizacji w kierunku bardziej zrównoważonym. Pierwszym fundamentem zmian ma być edukacja oraz rozwój technicznej wiedzy projektantów, by mogli oni od samego początku wdrożyć swój projekt w duchu gospodarki cyrkularnej. Za bardzo ważne uznała tu pogłębianie wiedzy o materiałoznawstwie w szkołach artystycznych oraz stosowanie w projektowaniu ubrań techniki monomaterial design, czyli odejścia od łączenia różnych materiałów i surowców, co ułatwia późniejszy recykling tych produktów.
Jako drugi fundament zmian w świecie mody wskazała na większy nadzór państwowych instytucji kontrolnych nad produkcją tekstylną, co w jej opinii „będzie gwarancją, że naprawimy branżę”. Odgórna kontrola miałaby dotyczyć m.in. zobligowania firm odzieżowych do transparentnego raportowania, obowiązkowego stosowania przez firmy opakowań w stylu rozwiązania typu RePack, tj. opakowania wielorazowego użytku, czy też rozszerzenia oferty firm odzieżowych o usługi posprzedażowe w duchu Product-Service Systems: naprawa, customizacja (personalizacja) oraz wszystkie działania, które wydłużą życie produktu. Według niej rozwiązania te powinny być narzucone firmom na przykład na poziomie 40% i systematycznie co roku zwiększane.
Dylemat etyczny oraz podatki
Jako kolejna wystąpiła Joanna Burzec z Accenture, która zaczęła od stwierdzenia, że „nie możemy oskarżać firm odzieżowych, bo istnieje zjawisko sweatshop ethical dilemma”. Zdefiniowała ona ten etyczny dylemat w ten sposób: „firmy odzieżowe w Indiach czy Bangladeszu dają ludziom pracę. Miałam okazję tam być i powstaje pytanie, co by było, gdyby ci ludzie nie mieli tej pracy”. W podobnym tonie zadała pytanie Dobrosława Gołgoza z All Hands: „Jak miliony najbiedniejszych ludzi na świecie mogą wydobyć się ze skrajnej biedy? W tej chwili nie mamy lepszego pomysłu niż to, że rynki takie jak Europa czy USA są konsumentami dla produkcji z tych krajów”.
Prawnik Tomasz Morozgalski zareagował na wypowiedź o dylemacie pracy w Azji i wysunął argument, że przenoszenie pracy poza granice rynków zbytu jest nieekologiczne, gdyż długodystansowy transport zwiększa ślad węglowy. Wysunął on także argument, że należy wprowadzić odpowiedni system podatkowy, tj. progresywny, który ma za zadanie wyrównać szanse mniejszych firm odzieżowych w starciu z dużymi korporacjami. Uważa on też, że przed nami jest także wprowadzenie podatku od plastiku, który ma zachęcić do stosowania materiałów naturalnych. Według niego, legislacja powinna wywołać takie chęci w odbiorcach tych norm, by oni sami dostosowywali się do świata bardziej cyrkularnego, bardziej zrównoważonego.
Komunikacja i prawo
Dziennikarka Karolina Sulej podniosła kwestię komunikacji zagadnień z kręgu mody odpowiedzialnej, zrównoważonej i cyrkularnej. W jej opinii, temat zmian w świecie mody powinien być obecny w debacie publicznej, tak jak dzieje się to w przypadku innych dziedzin przemysłu. Według niej, powinny zmienić się również magazyny mody. Powinny one nie tylko informować o trendach i estetyce, ale o tym, jaka jest natura przemysłu mody i jej konsekwencje. Powiedziała także, że powinniśmy zacząć używać w modzie innych słów, wyjść ze swoich schematów. Potrzebujemy też nowych pośredników, którzy będą się zajmować nie marketingiem, ale nową komunikacją, nowym słownikiem, który wejdzie do powszechnego użycia.
Głos zabrała także Agnieszka Oleksyn-Wajda z Uczelni Łazarskiego, która stwierdziła, że wyzwaniem w branży mody, ze względu na jej rozdrobnienie, jest egzekwowanie zasad zrównoważonego rozwoju. Upatruje ona szansy w nowej polityce handlowej Unii Europejskiej, która ma powołać głównego urzędnika do spraw egzekwowania przepisów handlowych. Będzie on, według niej, bardzo ważną instytucją i ważnym głosem podczas wdrażania polityki Europejskiego Zielonego Ładu.
Moda Anno Domini 2030
W tej części debaty poświęcono również miejsce na dyskusję o przyszłości świata mody w roku 2030. Moderatorka Ola Bąkowska zadała ekspertom pytanie, po czym będą wiedzieli, że za dekadę będziemy mieć modę bardziej cyrkularną, bardziej odpowiedzialną? Oraz kto i jakich działań musi już dziś w świecie mody zaprzestać, by ten cel osiągnąć?
Niemożliwe czy świetlana przyszłość
Jako pierwsza odpowiedziała Dorota Jankowska-Tomków z LPP z konkluzją, że perspektywa roku 2030 jest niemożliwa, gdyż mówienie w biznesie o czymś długoterminowym jest trudne ze względu na dynamiczne zmiany na rynku. W jej opinii, mówienie nawet o perspektywie pięciu lat jest trudne, a perspektywę trzech lat można wyrazić stwierdzeniem: „wydaje mi się, że tak będzie to wyglądało”. Podkreśliła, że „trudno określić, w którą stronę to pójdzie”, ale dużą rolę będzie na pewno odgrywać digitalizacja mody w różnych aspektach.
Damian Iwanowski z Fundacji Instrat przedstawił wizję świata mody w 2030 r., w którym nie wstydzimy się nosić ubrań z second-handów albo z re-stocków i uczymy dzieci w szkołach, by też się tego nie wstydziły. Część rzeczy będzie produkowana bliżej nas, także jeśli chodzi o zaplecze laboratoryjne (nie musimy już wysyłać materiałów do laboratorium do Turcji, ale do np. Otwocka). Więcej ubrań będzie produkowanych z materiałów z recyklingu. Działy CSR i strategie zrównoważonego rozwoju nie będą już oddzielnymi strukturami w korporacjach, traktowanymi jako coś nowego i obcego. Nie będziemy organizować już takich spotkań jak dziś, bo nikogo juz ten temat nie będzie rozpalał – będzie on dla nas codziennością. Konsumenci w tym świecie nie będą mogli źle wybrać, bo nawet, gdy wybiorą coś w pośpiechu lub ze względu na cenę, to producenci i technologia zadbają, żeby te przypadkowe wybory nie powodowały szkody.
Prawo ekomody czy mrzonka
Prawnik Tomasz Morozgalski powrócił w swej wypowiedzi do obecnych problemów, których przezwyciężenie czeka nas na drodze ku lepszej przyszłości. Według niego, w branży mody brakuje transparentności i zachęt, by produkować mniej, a także regulacji prawnych dotyczących zrównoważonej ekomody oraz prób ograniczenia konsumpcji, jak na przykład nietworzenie pod sankcją trendów co sezon. Miałoby to zachęcać firmy do tworzenia innych rozwiązań. Dodatkowo, w jego opinii, trzeba stworzyć w modzie cele zmniejszenia produkcji nie tylko dwutlenku węgla, ale i gazów cieplarnianych, do których moglibyśmy dążyć poprzez ustalenie punktu pożądanego.
Głos zabrał także Miłosz Marchlewicz reprezentujący Forum Odpowiedzialnego Biznesu, który stwierdził: „Mrzonką jest, że zwykły konsument może zmienić wielki, globalny przemysł”.
Sankcje i współpraca
Wideo debatę zamknęła wypowiedź Agnieszki Oleksyn-Wajdy z Uczelni Łazarskiego, w której podniesiony został problem braku transparentności, jeśli chodzi o produkcję odpadów z tworzyw sztucznych. Jej zdaniem, powoduje to dalszą polaryzację konsumentów: na tych, którzy są bardzo świadomi i oczekują konkretnych rozwiązań oraz na tych, których bardzo trudno przekonać do przejścia na „lepszą stronę mocy”. Według niej, by zapobiec tej tendencji, powinniśmy wdrażać system dobrych praktyk i tak jak w Szwecji rozpocząć zorganizowaną rządową akcję edukacyjną, by budować świadomość konsumencką. Taka rządowa akcja okazała się bowiem w Szwecji skuteczniejsza niż indywidualne budowanie świadomości konsumenckiej „od dołu”, tj. przez samych konsumentów.
Jednak za najważniejsze uważa ona fakt, że najważniejszym aspektem przy przełomach i transformacjach, jak w przypadku Europejskiego Zielonego Ładu, jest system zachęt i sankcji. Jej zdaniem, dopóki nie będzie sankcji prawnych, dopóty każdy w przemyśle modowym będzie postępował tak, jak sam będzie uważał. Wskazała także na konieczność tworzenia ośrodków naukowych w formie hubów, łączących administrację publiczną z instytucjami naukowymi, które mogą dać także cenną perspektywę dla biznesu.
W jej opinii, kluczem do rozwiązania problemów w branży mody jest kooperacja wszystkich podmiotów, by osiągnąć jeden wspólny głos, mimo różnych jego odcieni. Idąc wspólnie za tym głosem i działając interdyscyplinarnie, uważa ona, że w latach 2030-2050 znajdziemy w świecie mody konsensus, który wszystkich zadowoli.
Nasz komentarz:
Interdyscyplinarna wymiana myśli podczas Fashion Revolution Week 2021 wysunęła, dzięki szerokiej wiedzy zaproszonych ekspertów, liczne postulaty, z których każdy ma za cel zmianę świata mody na lepszy. Te wartościowe pomysły dotyczyły raczej działań ewolucyjnych niż rewolucyjnych, jednak w obecnych realiach świata mody, każda zmiana w kierunku zrównoważenia i odpowiedzialności produkcji zdaje się mieć charakter rewolucyjny. Stąd też brawa dla organizatorów za zaproszenie ekspertów i wprowadzanie ich postulatów do debaty publicznej.
W kolejnych edycjach debaty wśród uczestników nie powinno zabraknąć przedstawicieli małych polskich producentów odzieży, mogących zrównoważyć głos dużych koncernów modowych, którym bez wątpienia jest zaproszony w tym roku LPP S.A. Pozycja i interesy korporacji są tak potężne, że są one bodajże ostatnimi instytucjami potrzebującymi dodatkowej pomocy w promocji swojego stanowiska poprzez udział w debacie, gdzie tematem jest moda cyrkularna, zrównoważona i odpowiedzialna, a do której takim koncernom jest zdecydowanie daleko. Ponieważ zrównoważenie głosów w debacie jest istotne — co zapewne przyświecało organizatorom gdy zapraszali przedstawicielkę koncernu — to raziła nieobecność małych marek odzieżowych realnie działających w duchu zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialnej mody. Na korporacjach świat mody się przecież nie kończy.
Podsumowując, rozmowy takie jak ta podczas Fashion Revolution Week 2021 powinny stać się stałym elementem naszej debaty publicznej. Zainteresowanie zagadnieniami mody zrównoważonej, cyrkularnej i odpowiedzialnej oraz świadomość konsumentów w naszym społeczeństwie rosną, co jest niezwykle pozytywną tendencją i powinno to znaleźć odzwierciedlenie także w mediach głównego nurtu. Nasz magazyn również konsekwentnie promuje kierunek mody etycznej i odpowiedzialnej, by dzięki temu dokładać swoją cegiełkę do budowy lepszego świata, który zapewni pracownikom przemysłu modowego godne warunki pracy i skutecznie ochroni środowisko naturalne.
Fot. Fashion Revolution Poland oraz Viktor Talashuk (Unsplash)